poniedziałek, 24 lutego 2014

Motocyklowe Love Story Rozdział 1

Poznali się w internecie. Mieszkali ponad 200 km od siebie. Od pierwszej rozmowy czuli, że wiele ich łączy nawet bardzo wiele. Mieli podobne pasje ona śpiewała a on rapował, łączyło ich coś jeszcze oboje kochali motocykle. Spędzali ze sobą wiele czasu ich rozmowy na skypie trwały godziny. Był od niej starszy o rok.  Bardzo chcieli się spotkać jednak było im ciągle nie podrodze. Trwało to około 2 miesięcy, aż do jej 18 urodzin. Był czerwiec, od zakończenia roku szkolnego dzieliło ich około 10 dni. Wstała i otworzyła okno, usłyszała ryk silnika i się uśmiechneła. Zaczęła szykować się do szkoły. Wstała jej mama i złożyła jej życzenia po czym wyszła na balkon i ją zawołała. Wyszła a jej oczom ukazała się jej cała motocyklowa rodzina. Gdy ją zobaczyli zaczęli śpiewać sto lat. Rozpłakała się. Nagle tłum się rozstąpił. Wtedy zobaczyła jak wychodzi ktoś z wielkim bukietem czerwonuch róż, jej ulubionych zresztą. Przyjžała się dokładniej i już wiedziała tak to był on. Szybko wciągnęła trampki po czym szybko zbiegła na dół. Rzuciła się mu w ramiona, zaczęli się całować, była zapłakana. Wkońcu postawił ją na ziemię.
- Ale skąd ty tutaj?
- pytaj chłopaków
- kochani jesteście- powiedziała zerkając na grupę przyjaciół
- wiedzieliśmy jak cię ucieszyć
- lepszego prezentu nie mogłam dostać
Mocno go przytuliła.
- Dobra panowie spadamy dajmy im się sobą nacieszyć, ale pamiętaj o 17 standardowo widzimy się przy moście
- oczywiście - powiedziała szeroko się uśmiechając
Chłopaki odjechali pozastawiając po sobie tylko pisk opon i kłęby dymu. Oni poraz kolejny wpadli sobie w ramiona, Weszli na górę, przedstawiła go matce. Nie była bardzo zadowolaona z ich związku, ale cieszyła się jej szczęściem. Ubrała kombinezon po czym wyszli. Wsiedli na jego Honde i ruszyli przed siebie. Zatrzymali się dopiero przed jej garażem. Wyprowadziła swoją czarną yamahe. Jeszcze raz się przytulili i ruszyli na jej działkę. Zsiedli z motocykli, ona zamknęła brame. Zdjeli kaski i się pocałowali.
- Czemu nie powiedziałeś, że przyjedziesz ?
- Chcieliśmy, żebyś miała niespodziankę
- I się wam udało...........................

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz